poniedziałek, 2 kwietnia 2012

"Dom na Placu Waszyngtona" - Henry James

Zdarza mi się czasem myśleć o osobowości ludzi, których znam. O ich charakterze, stylu bycia. Często tak bardzo różnią się między sobą i zdecydowanie nie są tacy, jak ja. Każdy z nich jest innym światem, a relacje między nimi, czy to rodzinne, czy przyjacielskie, czy nawet wrogie, wydają się być skomplikowane jak całe galaktyki. Wielu pisarzy stara się stworzyć lub odtworzyć tego typu relacje i charaktery w swoich utworach. Tylko nielicznym udaje się to zrobić w sposób interesujący i wiarygodny.

"Dom na Placu Waszyngtona" to dość krótka powieść Henry'ego Jamesa o kilkorgu mieszkańców Nowego Jorku, żyjących w dziewiętnastym wieku. Autor pozwala nam poznać zamożnego, owdowiałego już lekarza, jego dwudziestodwuletnią córkę Katarzynę oraz spragnioną romantycznych intryg siostrę Lawinię. W ich spokojne życie wkracza nagle tyleż czarujący, co tajemniczy młody człowiek,  Maurycy Townsend, który zaczyna ubiegać się o rękę Katarzyny, uchodzącej dotąd za zupełnie przeciętną i mało interesującą. Chociaż dziewczyna i jej ciotka są zachwycone z powodu zainteresowania przystojnego, choć niezamożnego pana Townsenda, to już doktor Sloper pozostaje względem niego bardzo sceptycznie nastawiony. Wraz z rozwojem akcji powieści, stopniowo poznajemy charakter wszystkich postaci i ich motywy, które nie od razu wydają się być oczywiste.

Siłą powieści jest właśnie psychologia postaci, ich wyraźne naszkicowanie przez autora. Ich charakter odbija się zarówno w ich słowach, jak i czynach. Jednocześnie autor potrafi poprowadzić akcję w taki sposób i przy pomocy takiego języka, by powieść czytało się lekko i przyjemnie. Pozwala nam skupić się na fabule i delikatnie kieruje naszymi emocjami względem bohaterów.

Książka powinna przypaść do gustu przede wszystkim kobietom (podobała się mojej żonie), jednak również mężczyźni nie powinni się przy niej nudzić. Henry'emu Jamesowi udało się namalować w niej interesujący psychologiczny obraz charakterów i relacji międzyludzkich.

2 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o twórczość H.Jamesa, czytałam jedynie jego "W kleszczach lęku". Tam także dużym atutem było rewelacyjne przedstawienie psychologii postaci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie zamówiłam sobie na wyprzedaży w weltbildzie i juz nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń