sobota, 6 lipca 2013

"Grochów" - Andrzej Stasiuk

"Grochów" Stasiuka chodził za mną od dawna, od momentu, kiedy przeczytałem o nim na blogu mojego przyjaciela. Dopiero ostatnio zdecydowałem się sięgnąć po ten niewielki zbiór opowiadań nie spodziewając się żadnych niezwykłych doznań. A jednak, odkryłem w prozie Andrzeja Stasiuka niezwykłe piękno, które płynęło z języka, ze zdolności snucia opowieści i z potężnego ładunku emocjonalnego jaki udało się autorowi zawrzeć w tym skromnym tomiku. 

W każdym z czterech opowiadań narrator mówi o kimś dla niego bliskim. O babci, która pokazała mu świat duchów, o koledze pisarzu, którego dotknął dewastujący wylew, o zdychającej suce, która spędziła z nim kilkanaście lat i wreszcie o przyjacielu z Grochowa, który zmarł w wyniku choroby. Wszystkie te opowieści mają ze sobą coś wspólnego, jakieś punkty styczne, a jednocześnie każde z nich mówi o czymś nieco innym. Za każdym razem autor zmusza nas do refleksji nad istnieniem świata zmarłych, nad odchodzeniem, często powiązanym z utratą władzy nad sobą i jakąś formą zniedołężnienia, nad utratą kogoś bliskiego i o pamięci o nim. Stasiuk w dość prostej formie zamyka wielką głębię i myśli, które chcielibyśmy zachować, wrócić do nich, jeśli będzie trzeba, kiedy rzeczywistość śmierci przypomni nam o swoim istnieniu. 

W obrazie melancholii i smutku, który maluje pisarz kryje się piękno, które nie pozwala o sobie zapomnieć. Jego opowiadania wgryzają się gdzieś głęboko w podświadomość, by kiedyś do nas wrócić. I rodzą apetyt na więcej. Więcej prozy Andrzeja Stasiuka. 

"Grochów" - Andrzej Stasiuk, Wydawnictwo Czarne 2012

6 komentarzy:

  1. "Grochów" to krótka, ale w mojej ocenie chyba najlepsza książka Stasiuka jaką czytałam. W tych tekstach dotknął istotnych, głębokich emocji, które wcześniej czy później stają się doświadczeniem każdego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to najbardziej mi się w "Grochowie" podobało, zaraz obok doskonałego stylu Stasiuka.

      Usuń
  2. Czytałem, nawet mam zamiar napisać recenzję w przyszłości :) Bardzo dobra książka. Tak jak napisałeś, jego język jest niezwykle ekspresyjny. Zresztą nie tylko w 'Grochowie'. Polecam także książki opisujące podróże autora po krajach bałkańskich. Świetna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach przeczytanie wkrótce "Jadąc do Babadag", "Opowieści galicyjskich" i "Dukli". Jeśli okażą się równie dobre, to pewnie na nich się nie skończy :) Stasiuk sporo tego napisał.

      Usuń
  3. Uwielbiam! Dla mnie najlepsza książka ostatniej dekady. Czytam sobie "Grochów" co jakiś czas i nadal mnie zadziwia, wzrusza i chwyta za serce! Stasiuk jest mistrzem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na pewno jeszcze do niej wrócę. Te zdania chce się czytać kolejny raz.

      Usuń