wtorek, 11 września 2012

"Poczucie kresu" - Julian Barnes


Od czasu do czasu warto jest odkryć coś nowego i świeżego. Warto oderwać się na chwilę od tego, co już znamy i z czym zdążyliśmy się oswoić. Odkryć nowy punkt widzenia. Zastanowić się jeszcze raz nad czymś, co wydawało się dotąd oczywiste. Dla mnie, na wielu płaszczyznach, takim odkryciem stało się "Poczucie kresu". To moje pierwsze spotkanie z Julianem Barnesem, który dał się poznać jako błyskotliwy pisarz i skłonił mnie do zastanowienia się nad rzeczami, o których nie myślałem na co dzień. Dostarczył mi przy tym sporej dawki literackiej rozrywki.

Czy próbowaliście prześledzić z pomocą swojej pamięci swoje życie, rok po roku? Ile potraficie sobie przypomnieć? Jak wiele dziur wygryzły w waszych wspomnieniach mole upływającego czasu? Co wyparliśmy z naszej świadomości? Czy możemy ufać swojej pamięci?

Bohater „Poczucia kresu”, Anthony Webster jest już starszym człowiekiem. Próbuje sięgnąć do wspomnień ze swojej młodości, spojrzeć raz jeszcze na dawnych przyjaciół i minione wydarzenia, dokonać retrospekcji tego, co przeżył. Obraz jego młodszego ja, który zachował się w pamięci Anthony’ego, jest dla niego stosunkowo łaskawy. Co się jednak stanie, gdy przyjdzie mu skonfrontować swój wizerunek z tym, jak oceniają go dawni znajomi oraz z ocalałymi dowodami dawnych win?

Barnes tworzy opowieść niemal detektywistyczną, przeplatając ją z przestrzenią do refleksji nad pamięcią człowieka, a nawet pamięcią historyczną ludzkości. Skłania też do zastanowienia się nad tym, na ile dawny ja różnię się od siebie współczesnego. „Poczucie kresu” było dla mnie odskocznią od książek znanych już mi pisarzy, i jako takie, przyniosło mi powiew literackiej świeżości.

Przeczytałem tę książkę już ponad tydzień wcześniej. Zastanawiam się, w jakim stopniu pisałem o niej samej, a na ile o swoim wspomnieniu o tej powieści. Zachęcam do przeczytania „Poczucia kresu” i konfrontacji z moją recenzją. Moim zdaniem jest to książka godna nagrody Bookera, którą otrzymała w ubiegłym roku. 

2 komentarze:

  1. Twoja recenzja upewniła mnie w przekonaniu, że muszę przeczytać "Poczucie kresu" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Przeczytałem tę książkę już ponad tydzień wcześniej. Zastanawiam się, w jakim stopniu pisałem o niej samej, a na ile o swoim wspomnieniu o tej powieści. "

    Jakże przewrotne podsumowanie! :D

    OdpowiedzUsuń